Portal Resko24.pl - Menu boczne
Pin It

Kończy się cierpliwość kierowców, którzy korzystają z parkingu przy ul. Jedności Narodowej w Resku. Wysoki krawężnik to zmora wszystkich zmotoryzowanych  - sygnalizują kierowcy.

Wspomniany parking leży w ciągu drogi powiatowej. Niestety nie mamy dobrych wiadomości, jak usłyszeliśmy w rozmowie telefonicznej z Wiesławem Bernackim - dyrektorem ZDP Łobez, wszystkie siły i środki zostały "rzucone" na realizację nowego ronda i przyległych ulic.

- W tym roku na pewno niczego nie będziemy poprawiali na parkingu przy ul. Jedności Narodowej. Skoro przez dziesiątki lat kierowcy wytrzymywali z tym problemem, ten rok ich nie zbawi. Wszystkie środki finansowe zostały przeznaczone na realizację dużej inwestycji drogowej w  obrębie ulic Stodólnej, Kołobrzeskiej, Bohaterów Warszawy i budowę ronda. Jeżeli chodzi o wspomniany krawężnik, jego naprawa byłaby nieopłacalna. W przyszłym roku będziemy remontowali całą ul. Jedności Narodowej, wtedy wyremontujemy również ten parking - powiedział Wiesław Bernacki - dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Łobzie.

 

W tej sytuacji argumenty dyrektora zdają się być zrozumiałe. Tylko szkoda, że nikt z Zarządu Dróg Powiatowych nie pomyślał o poprawieniu losu kierowców w 2014 roku, podczas modernizacji sieci kanalizacyjnej. Ówczesny wykonawca prowadził w tym miejscu prace ziemne, były wykopy, rozebrane chodniki. Wystarczyło żeby ktoś z ZDP w tamtym czasie dopilnował wykonawcy i zwrócił uwagę na wystający jak ściana betonowy krawężnik.

Być może podczas zaplanowanego, przyszłorocznego, remontu ul. Jedności Narodowej, ktoś pomyśli również o poprawie bezpieczeństwa. Oprócz krawężnika, sam parking jest szczególnie niebezpieczny. Wielokrotnie w tym miejscu dochodziło do kolizji pojazdów oraz potrąceń pieszych. Sprawę będziemy monitorowali.

Pozostałe zdjęcia:

Resko24.pl

R24PL
Redaktor: R24PL

Twoja reakcja na artykuł?

Komentarze  

M
+1 # M 2017-07-06 08:05
Rejon dróg zapomniał również dokończyć inwestycje na drodze żerzyno Mołdawin miały być tam usunięte samosiejki krzewów wzdłuż drogi o wykoszeniu pobocza nie wspominając jest to normalne utrzymywanie a nie inwestycja więc to zwyczajnie trzeba nazwać zaniechaniem a po opadach deszczu ciężko tam się zmieścić rowerem to niestety nie jedyne miejsce o którym zapomniał nasz rejon dróg drodzy radni i sołtysi zacznijcie to wreszcie egzekwowac bo obrosliscie w piórka
Zgłoś administratorowi
deSerek
+2 # deSerek 2017-07-15 22:58
A co z wymogami prawa odnośnie wymiarów maksymalnych krawężnika? Skoro krawężnik może mieć maksymalnie 18 cm, a ludzie urywają zderzaki - to najlepiej byłoby pozwać zarządcę dróg o odszkodowanie.

Pewnie kilka takich pozwów szybko dałoby efekt w postaci znalezienia się pieniędzy na naprawę. Podobnie jest w dużych miastach z dziurami w drogach na których kierowcy niszczą felgi.
Zgłoś administratorowi

Komentarze można dodawać po zalogowaniu. Zapraszamy do dyskusji.

Zaloguj
x
x
Zarejestruj
x