Dziś w godzinach porannych w Resku, doszło do gwałtownego wyładowania atmosferycznego. Jak się później okazało, piorun uderzył w miejscowy kościół.
Od kilku dni towarzyszy nam burzowa pogoda, na przemian z mniej lub bardziej gwałtownymi opadami deszczu. Dzisiaj rano było to praktycznie tylko jedno, bardzo głośne, wyładowanie atmosferyczne. Niestety w kościele doszło do uszkodzeń urządzeń elektrycznych, m.in. napędu dzwonów, urządzeń odpowiedzialnych za odgrywanie hejnału oraz sterownika zegara.
Zegar udało się dość szybko przywrócić do normalnej pracy, reszta urządzeń wymaga naprawy. Jak nam się udało ustalić, w samej plebani też doszło do uszkodzeń urządzeń elektrycznych.
Pożar iglicy kościoła w Resku, maj 1973 roku
Dziś szczęśliwie obyło się bez pożaru, jak to miało miejsce w 1973 roku. Wtedy piorun uderzył w iglicę kościoła. Sympatycy profilu społecznościowego Resko/Regenwalde tak relacjonują wydarzenie sprzed lat:
Autorzy Resko/Regenwalde: "Całe wydarzenie miało miejsce w maju 1973 roku, około godz. 7-mej. W tym dniu, chwilę wcześniej pracownik prowadził prace konserwacyjne w wieży kościoła, przed uderzeniem pioruna zdążył opuścić wieżę. W akcji gaśniczej uczestniczyło kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej."
Urszula: "Też widziałam z okna jak się wieża paliła,ale do szkoły poszłam.I też byłam w 6-tej klasie."
Ryszard: "Miałem wtedy 24 lata. Pożar obserwowałem z biurowca ZNMR Resko.Było to kilka minut po godz.7.
fot. Iglica kościoła w Resku po uderzeniu pioruna w 1973 roku. Źródło: Resko/Regenwalde
fot. Wnętrze iglicy kościoła w Resku i ślady po pożarze od pioruna z 1973 roku, które zachowały się do dzisiaj. Źródło: Resko/Regenwalde
Resko24.pl
Komentarze