*** ARTYKUŁ PRIMAAPRILISOWY - ŻART REDAKCYJNY***
Od jakiegoś czasu, w okolicach terenowego fragmentu trasy Biegu Widanta, można zaobserwować dziwnego ptaka. Jest płochliwy i szybki, ciężko mu zrobić dobre zdjęcie.
- Biegam tutaj systematycznie, trenuję do Biegu Widanta. Niemalże za każdym razem jak biegnę od ulicy Olsztyńskiej trafiam na tego ptaka, byłem przekonany, że to żuraw. Jednak nie dawało mi to spokoju, bo przecież najczęściej żurawie występują w parach. Ten jest samotny i zdecydowanie większy od dorosłego żurawia. Bardzo się skupiam na swoich treningach, do biegu pozostał tylko miesiąc i nie mam czasu na obserwację otaczającej nas przyrody - pisze pan Waldemar Szybki, biegacz amator z Reska.
- W związku z tym, że ostatnio trochę się przetrenowałem, postanowiłem nieco odpuścić i zabrałem na trening mój kultowy aparat Zorka 5 (kiedyś bardzo popularny model aparatu na klisze fotograficzne - dop. red.). Wypstrykałem cały film, czyli 36 klatek, ale to ptaszydło było tak szybkie, że ostatecznie jak wywołałem zdjęcia, tylko na jednym można było dostrzec, że nie jest to jednak przerośnięty żuraw - dopowiada Waldemar, biegacz z Reska.
Poprosiliśmy o pomoc naszego lokalnego obserwatora przyrody
Pan Arnold Skoczylas nie miał żadnych wątpliwości, to struś. Jak opowiada nasz przyrodnik, ostatnio strusie to widział w Warszawie, jak był z córkami w zoo.
- No cóż, teraz przyjdzie nam z tym żyć. Myślę, że struś będzie się tutaj u nas dobrze czuł, nie ulega wątpliwości, że jest szybki. Nawet szybszy niż nasz biegacz Waldemar, także nie ma szans, że ktoś go dogoni i skrzywdzi - powiedział Arnold Skoczylas z Reska.
Wierzymy, że obecność egzotycznego ptaka, nie pokrzyżuje planów organizatorów VIII Biegu o Strzałę Widanta. Warto przypomnieć, że wielkie bieganie w Resku już 1 maja.
fot. Waldemar Szybki
Resko24.pl
