Jak nas poinformował mieszkaniec Reska od dłuższego czasu ściółka z parku miejskiego jest wywożona do lasu. Sama ściółka nie stanowi wielkiego zagrożenia, jednak wraz ze ściółką lądują tam butelki i inne zebrane śmieci - alarmuje Czytelnik.
Miejsce o którym pisze mieszkaniec Reska znajduje się w okolicach ul. Olsztyńskiej. Do lasu trafiają wygrabione liście, słoma i inne odpady z terenu parku.
- Ekipy które sprzątają w parku wożą to taczkami do lasu. Gdyby to były same liście to nie było by pewnie problemu bo w końcu to wszystko zgnije. Jednak w tych liściach są butelki, worki foliowe i inne śmieci. Z tego co mi wiadomo park jest miejski, a teren na który wywożone są te odpady należy do nadleśnictwa.
Najwięcej śmieci pojawia się po jakiś imprezach które odbywają się w parku. Ile to trzeba sobie trudu zadać, żeby tak daleko wozić te śmieci. Przecież te butelki nie zgniją tylko będą zalegały przez najbliższe 100 lat albo i dłużej - pisze Czytelnik.
Temat gospodarowania odpadami ciągle powraca. W lipcu inny mieszkaniec Reska sygnalizował podobny problem: "Powracający temat gospodarowania odpadami". Wtedy otrzymaliśmy deklarację z Urzędu Miejskiego, że ekipy sprzątające w parku zostały pouczone. Jedno jest pewne, trzeba ustalić kto tak "użyźnia" tereny leśne i zażegnać ten problem.
Poniżej zdjęcia opisywanego miejsca:
Resko24.pl, foto: Czytelnik
Komentarze
Mieszkańcy! Bierzmy przykład z gminy! Podrzucajmy worki przed ratusz!
O odpowiedź z urzędu nawet nie ma co prosić - jak interweniowałem wcześniej - w sprawie śmieci zwożonych przy mostku na promenadzie - to stwierdzili, że to okoliczni mieszkańcy... a w sprawie śmieci z parku odpowiedzieli nie odnosząc się do tematu.
Jednak ku twemu zmartwieniu to nie ja dałem sygnał tym razem.