Portal Resko24.pl - Menu boczne
Pin It

Wczoraj do naszej redakcji zadzwoniła czytelniczka Resko24.pl i zgłosiła sprawę niebezpiecznego skrzyżowania ulicy Jedności Narodowej z Aleją Wolności w Resku. Według relacji pani Wandy Waszczuk skrzyżowanie jest poważnym zagrożeniem dla rowerzystów którzy tędy przejeżdżają. Odwiedziliśmy to miejsce i skontaktowaliśmy się z zarządcą drogi.

Pani Wanda sama jeździ rowerem i praktycznie za każdym razem ma kłopoty na tym skrzyżowaniu.

- Miejsce jest o tyle niebezpieczne, że jeżeli jedziemy od strony mostu ulicą Jedności Narodowej w kierunku al. Wolności rowerzyści rozpędzają się bo mają z górki, skręcając w prawo często lądują na brukowanym łuku drogi który jest przeznaczony dla samochodów ciężarowych. Wjeżdżając rozpędzeni na ten brukowany pas drogi musimy pokonać wystający kilka centymetrów ponad jezdnię kamienny krawężnik.

Fot. Rozpędzony rowerzysta może nieświadomie wpaść na drogową przeszkodę

 

Fot. Wystająca nierówna krawędź kamiennego krawężnika

Dla rowerzysty może to się skończyć poważnym upadkiem. Jeszcze większy problem powstaje gdy na skrzyżowaniu pojawi się samochód ciężarowy wyjeżdżający z pobliskiej hurtowni budowlanej. Sama kiedyś prawie "pocałowałam" się z drzwiami samochodu który tam jechał, dlatego teraz ten odcinek drogi pokonuję na pieszo prowadząc rower - relacjonuje pani Wanda Waszczuk.

- Jakiś czas temu pewna pani upadła z roweru właśnie w tym miejscu i złamała rękę, niestety z przyczyn osobistych nie zgłosiła tej spawy do zarządcy drogi. Pisałam do Zarządu Dróg Powiatowych w Łobzie, nawet udało mi się zebrać kilka podpisów w tej sprawie od mieszkańców. Niestety otrzymałam odpowiedź, że brukowany odcinek jest zgodny z unijnymi normami i nie ma tam czego poprawiać. Według mnie miejsce jest niebezpieczne. Porównując ze zjazdem przy ul. Buczka, tam też jest ułożona kostka która nie wystaje ponad jezdnię i nie stanowi zagrożenia, powiedziała pani Wanda.

Fot. Wybrukowany pas przy ul. Buczka nie stanowi przeszkody dla rowerzystów

Dzisiaj skontaktowaliśmy się z zarządcą drogi. Pan Ryszard Korbutowicz z Zarządu Dróg Powiatowych w Łobzie zna sprawę skrzyżowania w Resku. W rozmowie telefonicznej potwierdza również wcześniejsze sygnały mieszkańców dotyczące tego skrzyżowania, początkowo jednak neguje nasz sygnał.

- Tamtędy mają jeździć ciężarówki a nie rowery, nie mamy co tam poprawiać. Miejsce jest solidnie wybrukowane kamieniem na betonowej podsypce, teraz musielibyśmy wszystko to rozwalić i zrobić od nowa. Niestety minął już okres gwarancyjny wykonawcy. Znam to miejsce dokładnie, faktycznie ten krawężnik tam trochę wystaje - mówi pan Ryszard.

W dalszej rozmowie udało nam się ustalić, że brukowany pas dla ciężarówek przy ul. Buczka również należy do zarządcy z Łobza. Zwróciliśmy uwagę, że w tamtym miejscu problem praktycznie nie występuje, tam kostka jest ułożona równo z nawierzchnią drogi. Ponownie zapytaliśmy, czy przy al. Wolności będzie można uzyskać podobny efekt. Pan Ryszard Korbutowicz stwierdził, że niestety mają bardzo dużo o wiele pilniejszych spraw, jednak widzi szansę na poprawę tego skrzyżowania.

- Rozumiemy tą sytuację, jeżeli uda nam się wygospodarować czas i ludzi którzy będą mogli to poprawić to ich tam skierujemy. Nie będzie to na pewno robione w pierwszej kolejności, mamy nawał spraw związanych z utrzymaniem dróg. Tak naprawdę, jest to kwestia dwóch lub trzech krawężników które trzeba obniżyć. Nie chcę podawać konkretnego terminu, ale może z końcem czerwca uda nam się poprawić sytuację w tym miejscu - powiedział pan Ryszard Korbutowicz.

Póki co apelujemy do rowerzystów o zachowanie szczególnej ostrożności na tym skrzyżowaniu. W naszej ocenie przy większym natężeniu ruchu, lub większej prędkości rowerzyści mogą wpadać na tą przeszkodę. Pomimo, że jest to pas dla ciężarówek rowerzyści odruchowo będą "trzymali się" pobocza i wpadając na wystający kamienny krawężnik mogą się przewrócić.

Wierzymy, że zarządcy drogi z Łobza uda się  jednak odpowiednio wcześnie uporać z przeszkodą na skrzyżowaniu przy Al. Wolności aby uniknąć nieszczęśliwych zdarzeń.

Resko24.pl

R24PL
Redaktor: R24PL

Twoja reakcja na artykuł?

Komentarze  

Arkadiusz
+6 # Arkadiusz 2014-06-05 18:09
Zaraz pewnie zbierze się mi kilka minusów...

1) Wykonawca zrobił pracę na podstawie projektu (choćby jakichś założeń) i praca została odebrana (przynajmniej tak sobie to wyobrażam). Stąd wykonawca jest mym zdaniem niczemu nie winny... i gadka o tym, ze minął czas na reklamacje jest nie na miejscu.
Jeśli takie prace wykonywane są na zasadzie... Heniek z Wieśkiem! Jedźcie i zróbcie jak potraficie, tylko żeby dziur nie było - wtedy proszę o 10 minusów
2) Jest jakaś odpowiedzialność zlecającego wykonanie projektu za to, że takich błędów nie wyłapał na etapie projektowania chodnika i kostki?
3) Jest jakaś odpowiedzialność za to, że takich błędów nie zauważono podczas wykonywania prac jeśli projekt nie zawierał tak wysokiego uskoku? Ktoś to nadzorował? Kto i w jaki sposób odbiera prace?
No, chyba że Heniek przychodzi, mówi, ze jest zrobione i podsuwa fakturę... i od razu bach pieczątka i do domu... (też proszę o -10)
Zgłoś administratorowi
Arkadiusz
+3 # Arkadiusz 2014-06-05 18:15
Na koniec - ja jako rowerzysta problemu tam nie mam - bo jadę asfaltem. Mimo rozpędu z górki przed manewrem skrętu używam hamulca.... i mieszczę się na równym asfalcie.

Nie oznacza to, że sprawa jest "bezpodstawna". Słuszna uwaga osoby, której coś przeszkadza.
Zgłoś administratorowi
Turysta
+4 # Turysta 2014-06-06 07:29
Ręce mi opadają, nie było wysepki- problem dla aut, jest wysepka problem dla rowerzysty. Jak się jeździ niesprawnym rowerem bez hamulców to taki efekt. Wszystko.
Zgłoś administratorowi

Komentarze można dodawać po zalogowaniu. Zapraszamy do dyskusji.

Zaloguj
x
x
Zarejestruj
x