Kierująca pojazdem próbowała uniknąć zderzenia z dzikiem, dachowała. Podróżowała z trójką dzieci, które zostały przetransportowane do szpitala.
Dziś 16 grudnia 2018 r., doszło do dachowania pojazdu w miejscowości Miłogoszcz, gm. Resko. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kierująca pojazdem kobieta próbowała uniknąć zderzenia z dzikiem. W wyniku niefortunnego manewru, osobowe Audi początkowo zjechało na pobocze, później do przydrożnego rowu, w konsekwencji doszło do dachowania pojazdu. Do zdarzenia doszło na wysokości szkółki leśnej w Miłogoszczy. Kobieta jechała w kierunku Łosośnicy.
Na miejscu pojawiły się zastępy straży pożarnej, policja, ratownictwo medyczne oraz służba usuwania skutków zdarzeń drogowych.
- Zdarzenie drogowe w Miłogoszczy miało miejsce około godz. 13, kobieta jechała z trójką dzieci. Na jezdnię wtargnęła zwierzyna leśna, kobieta straciła panowanie nad pojazdem. Z lekkimi obrażeniami dzieci razem z matką zostały przetransportowane do szpitala Szczecin Zdroje. Kierująca pojazdem była trzeźwa - poinformowała nas Arleta Szwacińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łobzie.
Działania ratownicze zakończono około godz. 15.20.
Warto wspomnieć, że dzisiaj w tej okolicy odbywało się polowanie. Być może spłoszona zwierzyna była bardziej aktywna niż zwykle.
https://resko24.pl/aktualnosci/2450-dachowanie-w-milogoszczy-na-droge-wbiegl-dzik-zdjecia-film.html?iccaldate=2018-01-1#sigProId4b5eadf4e1
Relacja filmowa:
Sytuacja na mapie. Droga powiatowa 4305Z
Resko24.pl
Komentarze
Po drugie - skoro były znaki ostrzegawcze (choć jak sądzę nie musiały być), to można rzec, że wystarczyło zredukować prędkość i zachować ostrożność. ...najczęstsza przyczyna wypadków w dokumentacji policyjnej to słynne niedostosowanie prędkości.
Po trzecie - bez przesady - polowanie zazwyczaj jest z samego ranka, w głębi kompleksu leśnego, początek za Smólskiem, wypadek 10 km dalej po południu. Wątpię w związek. Jak rozumiem nikt nie widział z asfaltu myśliwych w kamizelkach by doszukiwać się tu ich winy?
Po czwarte - po tym jak ministrowie rolnictwa nakazali odstrzały masowe dzika w walce z ASF większość kierowców przyzwyczaiła się że nie ma dzików... Jak widać nadal są.
Po piąte - każdy spotykany przeze mnie dzik, sarna czy jeleń ma w zwyczaju przebiegać przez asfalt (niekoniecznie będąc spłoszonym).
Po szóste - szkółka jest wielkim terenem ogrodzonym. Nic dziwnego, że dzik przebiegł w tym akurat miejscu.
Najlepiej zgonić winę na dzika bo jak by inaczej a może szukała telefonu bo dzwonił w torepce a może pisała esemesa kto wie dziś idę chodnikiem a tu we mnie pani w wieku myślę ze z 65 lat może i więcej uderzyła bo pisała wiadomość !!! Ja sam też to robię jadąc autem i rozmawiam i nie raz szukam telefonu nie skupijać się na kierowaniu , dobrze że nic się nikomu nie stało .